Sala Główna

Śliwka Węgierka

-mniemam iż często tu bywasz ~

Luksemburg

Zaśmiał się.
- Tak. Tu jest chyba najcieplej. - wskazał na kominki. - To dzięki nim.

Śliwka Węgierka

Węgierka zaśmiała się.
- Sprytne. Ale mam do ciebie małe pytanie....

Luksemburg

- Nie lubię jak jest zimno.- wytłumaczył.
- Hm? - podniósł wzrok znad książki. Mimowolnie zaczął czytać pierwszą lepszą z boku.

Śliwka Węgierka

Widać w jej oczach było niebezpieczny błysk w oku.
- Co cię łączy z Felkiem ?

Luksemburg

- Hę? Z Feliksem? - z niedowierzaniem i lekką ironiom patrzył na dziewczynę. Odłożył książkę na kupkę i przyjrzał jej się uważnie.
- Oprowadził mnie i poszliśmy na ciastko, tyle. Czemu pytasz?

Śliwka Węgierka

Węgierka uśmiechnęła się podejrzanie. Oj to był znak że coś knuje.
- A nic, tak tylko pytam- zaczęła cicho chichotać.

Luksemburg

- Znam ten śmiech. - wycelował w nią pale i posłał jej oko.
- Yaoistka, mam rację? - uśmiechnął się i zaczął turlać po dywanie. Uwielbiał taką zabawę.

Śliwka Węgierka

- Aż tak bardzo widać że Yaoistka ??- zaczęła śmiać się z Lu.

Luksemburg

- Nie-e~ Zgadywałem~ - zaczął się wesoło śmiać. Od tego turlania lekko zakręciło mu się w głowie, a włosy się naelektryzowały. Rozbawiony położył się na plecach i poprawił ubranie.

Śliwka Węgierka

Rozbawiona położyła się obok niego.
-Wygodny ten dywan~

Luksemburg

Pogłaskał go.
- Nuu~ Taki puuuszysty i mięciuutki~ - położył policzek na nim i uśmiechnięty spojrzał na dziewczynę. Momentalnie usiadł.
- N-nie w-widziałaś tego. - zarumieniony odwrócił wzrok.

Śliwka Węgierka

Uśmiechnęła się.
-Nie ja tego nie widziałam....Ja to nagrałam ^^

Luksemburg

- C-co!? - stanął cały czerwony. - A-ano, t-to nie jest fair~! - zaczął prawić jej wykład o prywatności i tego typu rzeczach machając przy tym za długimi rękawami.

Śliwka Węgierka

Nie słuchała go w ogóle tylko podziwiała nagranie.
- Hi hi hi ~ pokaże to Felkowi ~