104 - Polska

Fela

Drgnęła. Nie rozumiała co właśnie się stało. Lekko drżącymi dłońmi oplotła szyję Gilberta i wtuliła się w niego, ukrywając zarumienioną twarz w jego obojczyku.

Gość

Wtulił się w nią bardziej. Poczuł przyjemy dotyk jej ciała. Zapach jej perfum uderzył mu do głowy. Działały na niego mocniej niż silny narkotyk.

Fela

Pocałowała go delikatnie. Popatrzyła na niego lekko zamglonym wzrokiem, uśmiechając niepewnie.

Gość

Odwzajemnił ciepły uśmiech. Lecz zamiast oddać kolejnego pocałunku, padł obok na łóżku. Prawdopodobnie wypił za dużo alkoholu. Zaczął cichutko przychrapywać.

Fela

Usłyszała ciche chrapanie. Zaśmiała się i ,,tanecznym krokiem" ruszyła w stronę szafy. Nie może przecie paradować bez bluzki.

Gość

Po kilku godzinach obudził się z wielkim bólem głowy. Prawie codziennie budził się na kacu, więc już się do tego przyzwyczaił. Tyle że tym razem nie leżał w swoim łóżku. Pomimo tego, że w hotelu pokoje są takie same, tu było inaczej. Brakowało tu brudu, kurzu i wielkiej wieży Eiffla zrobionej z puszek piwa. Ziewnął głośno.

Fela

Fela wyszła z łazienki szczelnie owinięta ręcznikiem. Spostrzegła ,że chłopak się obudził i posłała mu lekki uśmiech.
- Wyspałeś się?

Gość

Szczegółowo przeleciał wzrokiem dziewczynę od głowy po stopy. Dopiero po chwili przypomniał mu się wczorajszy wieczór. Uśmiechnął się ciepło starając się jej patrzeć w oczy a nie na piersi. - Jak na mnie, to po raz pierwszy w tym roku się wyspałem. - powiedział wstając z łóżka, by pocałować blondynkę w policzek. Kiedy cmoknął ją w policzek zapytał. - A ty Felciu?

Fela

Mile zaskoczona powitaniem, uśmiechnęła się lekko.
- Nie najgorzej. - rozczochrała mu dłonią włosy.

Spejn · Gość

Zapukał do drzwi i jak nigdy dotąd po prostu wszedł do pokoju Felicji. Zauważył, że ostatnio w ogóle nie przebywał w swoim pokoju, ale nie przeszkadzało mu to.
- Hola. - przywitał się i zamknął za sobą drzwi. W pokoju zastał Felę w ręczniku i ... właśnie, kogo?

Fela

-H-hej. - uśmiechnęła się, zaskoczona. Mocniej okryła się ręcznikiem. - To jest Gilbert. - wskazała na chłopaka obok.

Spejn · Gość

- Miło mi. - posłał szeroki uśmiech chłopakowi o imieniu Gilbert i lekko się zarumienił. - Może ja lepiej nie będę wam przeszkadzał. - stwierdził i obróciwszy się na pięcie wyszedł z pokoju. Antoś postanowi, że odwiedzi Felę później.

Fela

Zamrugała, gwałtownie wybiegając na korytarz. Kapiąca z włosów woda spłynęła na podłogę i Felicja, "korzystajac" z tego, zaliczyła glebę. Ręcznik majestatycznie zsunął się na jej biodra.

Spejn · Gość

Zszokowany tą sceną Tonio podbiegł do dziewczyny i pomógł jej wstać. Niestety nie zauważył, że ręcznik odsłonił górną część ciała dziewczyny. Cały czerwony szybko zrzucił z siebie koszulę i zasłonił Felę.
- N-nic Ci nie jest? - spytał speszony. - Lepiej ją ubierz. - odwrócił wzrok i modlił się by nie dostać krwotoku.

Fela

Fela nie mogąc wydusić z siebie słowa, szybko ją załorzyła. -Przepraszam, przepraszam. - zaczęła gadać jak nakręcona.