104 - Polska

Gość

Podniósł głowę by ich usta mogły się połączyć w taniec miłości. Nie pamiętał by czuł coś tak silnego do innej osoby w całym jego życiu. To uczucie rozpalało go od wewnątrz. Dodawało mu niesamowitej energii.

Fela

Oderwała się od niego i powoli usiadła na łóżku. Było jej przyjemnie, chyba jak nigdy. Uśmiechnęła się do niego słodko, w tym samym czasie gdy ramiączko jej sukienki zsunęło się.

Gość

Siadł obok dziewczyny. W tym samym czasie gdy namiętnie wpijał się w jej usta, zsuwał jej drugie ramiączko. - Ich liebe Dich. - wyszeptał.

Fela

Jęknęła w jego usta, kiedy ją pocałował. Usiadła okrakiem na jego kolanach, tym samym wplatając dłonie w jego włosy.
- Ja ciebie też. - wymruczała zmysłowo.

Gość

Uśmiechnął się szeroko. Jednym ruchem ręki zdjął z niej ubranie. Zaczął zapoznawać się ustami z jej nagim ciałem, delikatnymi pocałunkami.

Fela

Zadrżała, czując na ciele jego usta. Objęła go, wzdychając cicho. Nigdy nie przypuszczała, że może jej być tak cudownie.

Gość

Położył ją powoli i z ostrożnością na łóżku. Podparł ręce tak by leżeć nad Felicją. Cmoknął ją w czubek czerwonego noska, by zaraz zadać jej atak wielkich łaskotek.

Fela

- Gilbert!- zaczęła się śmiać, broniąc upacie dłońmi. Objęła go nogami w pasie, uśmiechając przy tym.

Gość

- Uwielbiam twój śmiech~ Przepraszam musiałem być brutalny by go znów usłyszeć. Możesz mnie pobić - ostatnie słowa dodał ze śmiechem, przewracając się tak, by to Fela leżała na nim.

Fela

Nachyliła się nad nim, całując czule. Dłońmi oparła się o jego tors.
- Pobić mówisz... -mruknęła, ściągając jego koszulkę.

Gość

- Mówię to co słyszysz... - Powiedział chwytając jedną ręką za jej pośladek. Drugą odgarniał dziewczynie włosy z twarzy.

Fela

Zagryzła wargę, wydając z siebie zdławiony jęk. Wsunęła dłonie w jego włosy, lekko je pociągając. Zamruczała gardłowo, czując na sobie jego dłoń.

Gość

Znów zbliżył swoją twarz do jej ucha. - Czy na pewno tego chcesz? - szepnął uwodzicielsko.

Fela

Odczekała chwilę z odpowiedzią. Spojrzała na niego, uśmiechając delikatnie.
- Tak. -wypowiedziała to prawie bezgłośnie. Odetchnęła, wtulając głowę w jego ramię.

Gość

Odwdzięczył się ciepłym uśmiechem. Oczy mu na krótką chwilę błysły w ciemności na czerwono. - To dobrze...~