112 Belgia

Spejn · Gość

Rozmasował policzek i pocałował ją prosto w usta, raz a porządnie. - Chciałabyś żebym była antyterrorystą? Byłabyś wtedy niegrzeczną terrorystką i rozrabiałabyś codziennie, byleby mnie zobaczyć? - uśmiechnął się zadziornie.

Gość

- Haha, marzenia. Chciałbyś. - Wyszczerzyła się, ale po chwili zastanowienia dodała - chociaż może... hmm...

Spejn · Gość

Podał jej koszulkę. - Przepraszam. - uśmiechnął się szerzej. - Chyba nie za dobrze rozmawiać bez ubrania? - posadził ją sobie na kolanach i pomógł założyć ubranie.

Gość

- A żebyś wiedział, że nie za dobrze. - Pokazała mu język.

Spejn · Gość

- Przepraszam, chyba się zapędziłem. - stwierdził po czym objął blondynkę w pasie i położył brodę na jej głowie. - Co chcesz teraz robić? - spytał i mruknął zadowolony.

Gość

- Jeszcze nie wiem. - Mruknęła - jak się dowiem, to ci powiem, o. - Wyszczerzyła się.

Spejn · Gość

Ucałował ją w policzek i zastanowił się czy jest to aby stosowne do sytuacji. Uśmiechnięty pożegnał się z Bel-Bel i wyszedł z jej pokoju. Postanowił wreszcie pobyć trochę w swoim pokoju...

Gość

Postanowiła iść spać. O tak, to z pewnością dobry pomysł. Położyła się, zamykając oczy i mrucząc coś nieskładnego.

Spejn · Gość

Cichutko wślizgnął się do pokoju Bell. Nie chciał jej obudzić więc powolutku usiadł na łóżku obok niej. Pogłaskał ją po głowie i ucałował. Nadal było mu głupio po tym co stało się podczas jego choroby. Zaczął z uśmiechem bawić się jej włosami.

Gość

Warknęła coś i bardziej wtuliła twarz w poduszkę. Miała jakiś dziwny sen, pewnie i tak nie będzie go pamiętała.

Spejn · Gość

Nie przestawał układać pukli jej włosów w przeróżny sposób.
- Obudziłaś się księżniczko, czy mam wybudzić Cię pocałunkiem od księcia? - szepnął głaskając jej policzek.

Gość

Otworzyła oczy i zamrugała kilka razy - obejdzie się, KSIĘCIU. - Uśmiechnęła się - coś cię do mnie sprowadza?

Spejn · Gość

- Czemu z taką wrogością? - wydął policzek. Uśmiechnął się i zakręcił blond pasmo na palcu. - Pięknie wyglądasz jak śpisz. - mruknął. - Raczej nic konkretnego mnie sprowadza. Smutno mi samemu w pokoju~

Gość

- Dzięki. - Wyszczerzyła się - Smutno ci? Ojej. - Cmoknęła go w policzek i sięgnęła gdzieś dłonią. Po chwili wcisnęła mu w ręce francuskie wydanie Vogue'a. - Masz, poczytaj sobie gazetkę o modzie, nie będzie ci się nudziło~. A jak nic nie zrozumiesz to poprzeglądaj chociaż. - Parsknęła śmiechem.

Spejn · Gość

Położył się koło niej i podparł na łokciu trzymając w ręce czasopismo.
- Dzięki. - wyszczerzył się. - Ale myślę, że mi się nie przyda, chociaż... wróć! Zaczerpnę jakiś styl i wtedy zakochasz się we mnie do szaleństwa~! - zawtórował jej śmiechem.