112 Belgia

Spejn · Gość

Uśmiechnął się zalotnie.
- Wiesz już co będziemy robić...? - popatrzył na nią sugerując coś wzrokiem. Odwzajemnił równie delikatnie jej pocałunek.

Gość

- Ja? Skądże.~ - Uśmiechnęła się i przesunęła dłonią po jego policzku, mrucząc mu do ucha.

Spejn · Gość

- Ale ja wiem. - szepnął jej do ucha. Wpił się w usta Bell i powolutku głaskał plecy. Całując ją mruczał niczym zadowolony pupilek. - Te amo.

Gość

Przymknęła oczy, odwzajemniając pocałunek i wplatając palce w jego włosy. Westchnęła cicho i przylgnęła do niego.

Spejn · Gość

Podobało mu się. Ciało dziewczyny było takie ciepłe i miękkie. Przyciągnął ją bliżej siebie. Dzisiaj nie miał zamiaru zrobić tego samego błędu co wcześniej. Starał się nie słuchać głosiku w głowie mówiącego "WIĘCEJ!".

Gość

Potarła policzkiem o jego policzek i uśmiechnęła się. - No i coo? Teraz będziemy tak siedzieć~?

Spejn · Gość

Zarumienił się. Wplótł palce w jej złotą burzę włosów i ucałował w nos.
- Na pewno? - spytał. - Bo wiesz jak nie chce... - nie dokończył zdania. Ich usta znów złączyły się w pocałunku. Przymknął oczy i przytulił mocniej blondynkę.

Gość

Zamknęła oczy i potarła nogą o jego udo. Było jej przyjemnie i... ciepło.~

Spejn · Gość

Rozchylił jej usta językiem. Jedną ręką głaskał plecy a drugą udo, podsuwając do góry spódniczkę. Delikatnie mruknął, gdy poczuł ciepło jej nóg.

Rosja

Rosji dzisiaj szczególnie się nudziło wiec postanowił kogoś odwiedzić.Zauważył pokój 112 i poprostu do niego wszedł.
-Witajcie towarzysze!-krzyknął na widok pary i usiadł obok nich jak gdyby nigdy nic-Jestem Ivan

Gość

Pisnęła i odsunęła się, rumieniąc - hej. Ekhm... ta... znaczy się, Bella, miło mi. - Uśmiechnęła się, poprawiając ubranie.

Spejn · Gość

Zdziwiony popatrzył na Rosjanina. "Zabije go" pomyślał. "A było tak fajnie...". Przeczesał włosy palcami i uśmiechnął się z wymuszoną życzliwością.
- Antonio. - podał mu rękę i objął ramieniem blondynkę stwarzając bezpieczną barierę między nią a nowym.

Gość

Przełknęła głośno ślinę, wpatrując się w... w Ivana, tak, w Ivana. Wyglądał... dziwnie? Tak, to chyba dobre określenie. - Ivan, ja wiem, że nie robiłeś tego specjalnie ale... wiesz, że się puka do drzwi?

Spejn · Gość

Antoś tępo przytaknął Bell. Potarł jej ramię i już swobodnie się uśmiechnął. Nie lubił się na kogoś długo gniewać.
- A tak w ogóle to co tu robisz? - zapytał przytulając blondynkę.

Gość

Spięła się nieznacznie ale nie dała tego po sobie poznać, kryjąc wszystko pod uśmiechem. Miała lekko zaróżowione policzki, nierówny oddech i kompletnie nieuczesane włosy.