Kuchnia i stołówka

Katowice~

- Pieron jeden, kuźwa.
Mruknęła, po czym roześmiała się. Włożyła dłonie do kieszeni bluzy.

Rosja

-ej no ..nie chcesz się dowiedzieć kto to?myślałem że zaczniesz nalegać żebym ci powiedział i że się trochę podroczymy-popatrzył na nią z błyskiem w oku

Katowice~

- Może kiedyś się dowiem. Poza tym, na razie to nie jest ważne.
Wzruszyła beztrosko ramionami, po czym poklepała Rosję po głowie, chichocząc.

Rosja

-jak to nie jest ważne?!ja nie jestem ważny?yyy to znaczy ten ktoś o którym nie chce ci powiedzieć-zmieszał się

Katowice~

Podniosła się i spojrzała na niego słodko.
- I tak oto dowiaduję się o wszystkim. Mój niezawodny sposób.
Odparła szeptem i uśmiechnęła się do niego.

Rosja

pacnął się w czoło-debil ze mnie...nie bierz tego do serca..to..chwilowe

Katowice~

- Pocieszne.
Westchnęła głęboko i poszła do kuchni, gdzie zrobiła sobie jakąś kanapkę, bo była głodna.

Rosja

-chyba się do mnie nie zniechęciłaś co?-zachichotał..tak Ivan jest dziwny...

Katowice~

Wzruszyła lekko ramionami, nakładając kanapkę na talerz, który wyciągnęła ze zmywarki. Wróciła do niego, siadając na ziemi na powrót.

Rosja

-ych..taki rusek to ma ciężko...hej..odzywasz się do mnie jeszcze?-tknął ją delikatnie palcem..przynajmniej jemu się zdawało że delikatnie

Katowice~

- Kurna, no, ja jem, jakbyś nie widział.
Wymruczała, trzymając w dłoniach kanapkę. Spojrzała na niego spokojnie.

Rosja

popatrzył na nią ze zdumieniem..ostra jest..stwierdził z zadowoleniem

Katowice~

- Huh? Uwaliłam się, czy co?
Gdy skończyła kanapkę otarła twarz, która była czysta, ale zdawało się jej, że się ubrudziła, bo tak na nią patrzał się Rosja...

Rosja

-spokojnie,nie jesteś brudna-pokiwał głową jakby potwierdzając własne słowa

Katowice~

Pokiwała lekko głową, odkładając talerz gdzieś obok siebie.