Boisko do piłki nożnej

Spejn · Gość

- Jasne. Położył piłkę na środku boiska. Podniósł rękę i zagwizdał. Dziewczyny rzuciły się na nią tratując go.

Fela

Podbiła ją szybko do góry. To był jej konik. Bel była niezła. Naprawdę niezła. Będzie ciężko.

Gość

Oł. Nie spodziewała się po Feli AŻ TAK wysokiego poziomu. Szybko przejęła piłkę, oczywiście nie obyło się bez małego siniaka, i zaczęła z nią biec w kierunku bramki, modląc się by nagle ni stąd ni zowąd nie wybiegła Fela.

Fela

Felicja zrównała się z nią. Postanowiła wykonać dość ryzykowny manewr. Wskoczyła pod nogi dziewczyny, wybijając piłkę i przyjmując ją na klatkę piersiową. Zawróciła gwałtownie, kierując się w kierunku przeciwnej bramki.

Gość

Utrzymała się na nogach, odwróciła i szybko pognała za nią, żeby po chwili się z nią zrównać i znowu mieć w posiadaniu piłkę. Skierowała się z nią do bramki przeciwniczki.

Fela

Wydała z siebie cichy syk. Wstąpiła w nią prawdziwa furia. Sciągając łopatki dla oszczędzenia siły, zaczęła biec tak szybko jak nigdy dotąd. Jednym ruchem odebrała piłkę i biegnąc z nią z powrotem, wybiła ją ze środka boiska. Piłka wpadła do bramki, od utracenia gola dzielił ją niecały centymetr.

Gość

Zaklęła głośno, błagając o to, żeby piłka nie wpadła jednak do bramki. I tak nie zdążyłaby tam dobiec, więc stała i patrzyła się to na piłkę, to na Felę, jednakże uśmiechając się. Przecież to tylko taki mały meczyk dla odprężenia się.

Fela

Piłka mozolnie minęła linię bramki.
Felicja wydała z siebie okrzyk radości.
- O le, o le ,o le, o le, nie damy się, nie damy się~! - śpiewając, zdjęła bluzkę i zaczęła nią wywijać.
Miała problemy z normalnością. Na pewno.

Gość

Wydała z siebie krzyk zawodu i złości. - Fela! Odegram się, zobaczysz~! - Wyszczerzyła się. - Ale najpierw się ubierz.

Spejn · Gość

Tosiek na ten widok zagwizdał.
- Ale żeby takie widoki w miejscach publicznych~!? - krzyknął w stronę Feli.

Fela

- A faceci to kurde mogą! - parsknęła śmiechem. Podbiegła do Bel i zaczęła skakać wokół niej. - O le, o le, o le, o le~

Gość

- Miałaś FUKSA! Zwyczajnego FARTA! - Pomimo wszystko zaczęła skakać razem z Felą, szczerząc się.

Fela

- Ja po prostu jestem zajebista, zapamiętaj! A teraz weź mnie na barana! - zaśmiała się melodyjnie, dalej wywijając bluzką.

Gość

- Pfff! Zajebista? Ta, chciałabyś.~ - Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej - ubrałabyś się...

Fela

- No dobra, dobra. -posłusznie się ubrała. - Ty się nie umiesz bawić. - mruknęła pod nosem, odwracając głowę.