Staw

Moherowy nińdzia

Wychodząc z hotelu i kierując się ścieżką w prawo natrafiasz na otoczony potężnymi lipami staw. Wokół niego znajdują się ławki i dwie latarnie. W stawie są kwiaty i inne rośliny, a z żabek stojących na brzegu tryska woda. Wieczorem słychać tu świerszcze, zdarza się też czasami mniej przyjemne rechotanie żab. Miejsce na relaks i odpoczynek, kawałek Edenu.

Spejn · Gość

Antonio siedział pod drzewem na trawie wystukując palcami rytm o korę. Z zamkniętymi oczami próbował odprężyć się po pracowitym dniu. Posprzątał wreszcie swój pokój co było męczącą i prawie niemożliwą czynnością.

Fela

Felicja raźno szła ścieżką, podśpiewując zbereźne , Disco Polo'we piosenki.
- Czerwone i bure, i bure, chodź ze mną na górę, na górę, dam Ci klucz od bramy, tam się pokochamy~.
Zauważyła siedzącego pod drzewem Tośka i przyspieszyła kroku, dalej śpiewając wesoło.

Spejn · Gość

Uchylił powiekę na dźwięk piosenki. Jej tekst sprawiał, że zaczął się cichutko śmiać. Ścieżką szła Fela nucąca właśnie tą piosenkę. Uśmiechnięty przeciągnął się ospale.

Fela

Stanęła nad nim z uśmiechem.
- Nie zasypiaj, bo nie mam zamiaru cię ciągnąć z powrotem. - parsknęła śmiechem, siadając obok niego.

Spejn · Gość

- Sprzątanie pokoju jest wyczerpujące, więc nie dziw się. - ziewnął przeciągle i uśmiechając się puknął ją w policzek. - a gdzie niby chciałaś mnie potem ciągnąć, co?

Fela

- Ha, nie powiem! - wyszczerzyła się łobuzersko. Zanuciła cicho melodię piosenki. - Ze mną jest zdecydowanie coś nie tak. - zaśmiała się.

Spejn · Gość

- Chcesz mnie zaciągnąć do ciemnego zaułku! - zaśmiał się melodyjnie. - Nie, no co ty. Jesteś o wiele bardziej normalna ode mnie. - zaczął nucić razem z nią. - Znam to.

Fela

- No a kto nie zna! I nie jestem normalna!- oparła się o jego kolana. Wystawiła twarz do słońca, uśmiechając się szeroko.

Spejn · Gość

Przymknął oczy i wdychał powietrze przesycone zapachem wody. Było tu tak przyjemnie. Słońce delikatnie ogrzewało ich dwójkę, ptaki śpiewały. Westchnął i podłożył ręce pod głowę.

Fela

Usiadła gwałtownie z dzikim błyskiem w oku. Chwilę mocowała się ze sprzączką balerin, po czym ściągneła je i weszła po kostki do wody, śmiejac przy tym niczym dziecko. Zakręciła się w kółko z radosnym uśmiechem.

Spejn · Gość

Spoglądał na tą scenę ze skrytym uśmiechem. Jednym ruchem zdjął buty i z dzikim rykiem wbiegł do wody ochlapując blondynkę. - Bitwa~! - zaczął nabierać wody w ręce i kierować ją w stronę Feli.

Fela

Zapiszczała, uciekając przed przemoczeniem. Szybko nabrała wody w dłonie i chlusnęła nią w twarz chłopaka. - Dobra! - zaśmiała się wesoło.

Spejn · Gość

Rękawem otarł kropelki płynu z twarzy i jednym ruchem kopnął sporą ilość wody na Felicję. Stanął niczym ninja i uśmiechnął się do niej zadziornie. - Kung Fu! - podbiegł parę kroków dalej uniemożliwiając jej zemstę.

Fela

- Ja ci dam "Kung Fu"! - skoczyła mu na plecy, śmiejąc się. Mokra bluzka lepiła się do jej ciała, ale ona nie zwracała na to uwagi. Zabawa była zbyt fajna.