Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 13:45, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z drugiego oka spłynęła łza po policzku. Wystawiła do niego palec wskazujący z przeźroczystym kółeczkiem.
- Szkło mi wypadło... - chlipnęła pocierając oko. Bolało jak cholera. Chyba wiedziała czemu woli okulary. Spuściła głowę próbując wytrzymać pieczenie, które już przechodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 13:49, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z jednej strony trochę ulgi, że to nie jego wina. Westchnąwszy wstał ze swojego miejsce i ukucnął tuż obok dziewczyny. Objął ją delikatnie lewą ręką patrząc na przezroczyste łzy. Wziął serwetkę i otarł jej mokry policzek.
- Często nosisz szkła? - Spytał nie zdejmując dłoni z jej pleców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 13:52, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową na tak.
- P-pierwszy raz w sumie... mi się tak zrobiło. - przymrużyła oko. Dziwne uczucie widzieć jednym okiem ostro a drugim rozmazany obraz. Była wręcz pewna, że rozmazała sobie tusz ale teraz się to nie liczyło. Spojrzała nieśmiało na Francisa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:00, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Odłożył serwetkę na talerz. Przyjrzał się jeszcze raz badawczo dziewczynie po czym wstał z kucków.
- Chcesz już wracać? Albo wrócić się po okulary...? - Drugie zdanie cichutko wyszeptał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:07, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czuła się winna, że zniszczyła miłą atmosferę. 'Niech to...' Spuściła głowę przysłaniając twarz włosami.
- Przepraszam na chwilę, zaraz wrócę. Zostańmy jeszcze. - obdarzyła go szerokim uśmiechem i ruszyła do łazienki.
Na miejscy oparła głowę o zimne kafelki. Zrobiwszy parę wdechów wyjęła drugie szkło i zastąpiła je okularami. Smutno popatrzyła w lustro i odliczyła uderzenia serca. Gdy zwolniły do prawidłowej szybkości postanowiła wrócić do partnera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:13, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy wróciła, on siedział już na swoim miejscu. Talerze były sprzątnięte, a zamiast tego stały małe talerzyki i kilka rodzai ciast. Wino też było rozlane do kieliszków.
- Nareszcie, Lu. - Uśmiechnął się do niej. Nie sądził, że miała okulary na wszelki wypadek. Widocznie dziewczyny miały dar przewidywania "nagłych wypadków". - Co do róż to i tak je zasadzę, wierz mi. Nie łamię danego słowa tak przepięknej damie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:19, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zarumieniła się i usiadła na krześle. Oczy jej się rozszerzył na widok tylu pięknych ciast. Kolory, kształty i zapachy strasznie zafascynowały ją. To było takie romantyczne~
- Jakie śliczne. - wskazała na babeczkę z kremem i bukietem owoców. Zaśmiała się szczerze poprawiając okulary. Dla tego nie lubiła ich nosić. Ten niekontrolowany odruch poprawianych okularów był jej zmorą. - A za róże, dziękuję. - przyciszyła głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:25, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
- Cieszę się, że ci się widok tych słodkości podoba. Mam nadzieję, że równie dobrze będą ci smakować! - Nałożył sobie jedno ciasto na talerzyk, a następnie wziął łyżeczką jeden kęs i... Powędrował to w stronę ust Lulu.
- Powiedz "aa"- Zaśmiał się perliście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:29, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na niego z dziwną iskierką w oku i uchyliła lekko różowe usteczka.
- Aa. - zjadła kęs i przymknęła oczy z rozkoszy. Chyba wiedziała czemu uwielbia koniec posiłku. Najlepsze zawsze zostawiali na koniec! Przyłożyła dłoń do ust zasłaniając rosnący uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:32, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ciesząc się, że Luksemburg to grzeczna dziewczynka, wziął na łyżeczkę kolejny kęs i czekając, aż Lu przełknie tamten, podał jej go.
- Widzę, że ci smakuje. Nawet nie wyobrażasz sobie, jakie to piękne dla każdego mężczyzny widzieć, jak dziewczyna cieszy się tym, co on przygotował dla niej na ich pierwszej randce! - Zanim pomyślał, powiedział. Kurde! Powiedział to na głos! Jednak swoją głośną myśl zamaskował ponownie się śmiejąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:36, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie usłyszała dokładnie co powiedział ale wyłapała kilka słów.
- Ty to przygotowałeś~? - zjadła kolejny kawałek z jego łyżeczki. Przeżuwając podniosła łyżeczkę i nałożywszy sobie mały kawałek ciasta podała mu. - Teraz ty. - uśmiechnęła się i zanuciła jakąś melodię. - Aa~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:46, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
- Oui, ja. Jak ty się szykowałaś sprowadziłem to tutaj. Aa! - Cieszył się, że Lulu się zgodziła. Z nikim tak dawno nie spędzał tak miło czasu! A potem Prusy będzie go męczył i dręczył i wypytywał się, cóż to się stało. Z resztą, Tosiek najprawdopodobniej też... Po chwili on dał Lu kolejny kęs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 14:50, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zjadła już chyba trzeci kawałeczek i ponownie uśmiechnęła się. Czuć było w wypiekach Francisa TO COŚ. Podała mu kolejny kawałeczek i zanuciła razem z nagraniem, które wypełniło pomieszczenie.
- Już chyba wiem czemu lubię tak bardzo kuchnie świata. - zamyśliła się. - Tu chodzi tylko i wyłącznie o desery~! - zaśmiała się obracając pierścionki na palcach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moherowy nińdzia
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod pałacu Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 15:00, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
- Słyszę twe nucenie i dochodzę do wniosku, że pięknie śpiewasz! - Mrugnął do niej. Dał jej kolejny kawałek i spojrzał na jej pierścionki. Piękne, dziewczęce, pasujące do jej delikatnej osoby. - Brakuje ci jednego... - Wyszeptał z rozmarzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luksemburg
Miszczu Gry
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luksemburg Płeć: ~Mężczyzna~
|
Wysłany: Nie 15:06, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przełknęła kolejną porcję słodkości i niewinnie oblizała usta.
- J-ja? Nie potrafię dobrze śpiewać. - obdarzyła go słodkim uśmiechem. - Wspomniałeś, że interesowałeś się śpiewem... Chciałabym Cię kiedyś posłuchać... - wyprostowała palce i przyglądnęła się im. Faktycznie brakowało jednego.
- Pasowały by tutaj taki najzwyklejszy, bez szczególnych ozdób. - stwierdziła. - Taki, który nie wyróżniał by się za bardzo od innych. - szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|