Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:42, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- O to chodzi - wypuścił dym z ust. - Ciężko ci będzie. Arthur będzie walczył znając życie... W życiu nie odpuści, jeżeli coś do niego czuje - wywarczał. Również się napił. - Feliks da sobie radę - mruknął pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 15:49, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie trawię Arthura. Zwyczajnie go nie trawię. - wymruczała, znów się zaciągając. Szkocka buzowała w jej żyłach, choć tego nie czuła. Zamówiła kolejną.
- Feliks jest jak... jest jak... jak ślepiec! Nic poza nim nie widzi. Ale w pewnym sensie go rozumiem. Mimo tego, nigdy nie polubię tego "dżentelmena z przeceny". - skwitowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:54, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli chcesz, by Feliks nie był z Arthurem, musisz Anglię od niego odciągnąć. Znaczy... - znów się napił. - Poproś kogoś by zajął twojego brata, po czym wbij Arthurowi do łba, że nie ma co się starać, bo jedyne co może dać Feliksowi to ból, czy coś w ten deseń.
Jeden papieros wypalony, drugi już szedł w użycie. Zamówił sobie frytki. z braku laku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:00, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Spuściła wzrok.
- Nie mogłabym mu tego zrobić... mimo tego wszystkiego, nie mogę. On jest dla mnie wszystkim, jest mi droższy niż własne życie. Nie potrafiłabym go tak zranić.
Dostała Whisky. Napiła się i zgasiła papierosa o podeszwę buta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:03, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- A jeżeli zakochałby się w kimś innym? - uniósł brew. - Nawet delikatnie... Wtedy wystarczy by na chwilkę zapomniał o Arthurze... - westchnął. - Wiesz... Gdybym miał takie dobre kontakty z Arthurem wszystko byłoby proste - spojrzał na sufit. - Ale on jest debilem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:08, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- W kimś innym, czyli w kim? - zerknęła na niego pytająco. Policzki nabrały różanego koloru. Nie upiła się, ale trzeźwa też nie była. Bo co to dla niej? Oblizała spierzchnięte usta i znów się napiła.
- Arthur to idiota jakich mało. - parsknęła śmiechem, przy okazji kopiąc go pod stołem. - Ał, wybacz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:12, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Kimkolwiek. Kto się pierwszy nawinie ci na myśl - również zamówił dolewkę. - To miałoby szanse, nieprawdaż? - uśmiechnął się wrednie na samą myśl, że zepsuje życie bratu. - W końcu się mu odpłacę - wyszeptał cicho głosem przepełnionym nienawiścią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:15, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zamyśliła się nad czymś. W sumie pomysł nie głupi...
- Coś w tym jest... - przyznała. Zaczęła myśleć nad tym dogłębniej. Kimkolwiek... kimkolwiek...
- A jeśli ty mi się pierwszy nawinąłeś~? - pochyliła się nad stolikiem, przysuwając do niego dość blisko. W jej oczach błysnęły łobuzerskie iskierki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:20, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- What? - wykrzywił twarz w wyjątkowo zabawnym grymasie.
- Tu się rodzi problem. Potrzeba osoby, która będzie przeciwwagą dla Arthura. To znaczy, osobę która będzie kochać Feliksa i to będzie tą przeciwwagą dla uczucia twojego brata do mojego. Wtedy ja odpadam.
I kelner przyniósł mu frytki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:26, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zabrała mu jedną frytkę.
- Mamy podobny cel w tym szaleństwie. Oboje chcemy wkurzyć Arthura, Ja~? Teraz już nawet nie chodzi o ratowanie dupy mojego brata. To czysta... zemsta~? Kto wie, może Feliks przejdzie na naszą stronę. Zapewne on też chciałby mu zepsuć zycie. To będzie zwykła zabawa. Wchodzisz w to~? - zabębniła paznokciami w blat stołu, wpatrując się w niego wyczekująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:29, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Feliks nie zrobi tego. To jedyne co o nim pamiętam - nie zdradzi Arthura, dla zemsty. Przez tamtą wojną się nienawidzili, a jednak... - spojrzał na nią sugestywnie.
- Wchodzę w to. Ale trzeba będzie czegoś więcej niż planowania w restauracji... - wyciągnął do niej rękę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:33, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mile zaskoczona, uścisnęła ją.
- Zgoda. A co miałeś na myśli mówiąc ,że "trzeba będzie czegoś więcej"? Masz jakieś propozycje? Jestem chcętna na nowe pomysły.- wzniosła Whisky do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:39, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- I don't know. Trutki na szczury w rumie? - wyszczerzył się niemile. - Zdecydowani musisz przekonać do mnie Feliksa. Ja postaram się wkurzyć porządnie Arthura.
Również uniósł naczynie ze szkocką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fela
Polska Ludowa
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove~! Płeć: ~Kobieta~
|
Wysłany: Czw 16:42, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Toast za nowy interes. Felicja uśmiechnęła się pod nosem.
- Zgoda. - po chwili parsknęła śmiechem. - Przed tobą bojowe zadanie : doprowadź mnie do pokoju. - wyszczerzyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:45, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Jasne - dopił resztę, po czym wstał z krzesła i podał jej rękę. Gdy wstała wziął ją pod ramię. Zapłacił kelnerowi i opuścili lokal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|